Dzisiejszy post ma mniej wspólnego z decoupage, raczej luźny projekt stworzony podczas urlopu wspólnie z moim tatą.Tak naprawdę to każdy z minimalnym dostępem do sprzętu jest w stanie stworzyć coś takiego.
Podstawą jest płyta OSB, którą wycięto dla mnie pod wymiar w sklepie
budowlanym, kosztowała 11 zł. Następnie pomalowałam ją dwukrotnie
zwykłą białą farbą akrylową. Kolejnym krokiem były dwie warstwy lakieru
wodnego. Zależało mi też na półeczce, do której będę wkładać
listy, przepisy lub inne luźno leżące kartki, które jak wiadomo są
niezwykle potrzebne:) Boki półeczki zostały wycięte pod wymiar z grubej
sklejki, a następnie pomalowane na biało i polakierowane. Skręcanie
zleciłam tacie, razem z paskami metalu. Tata kupił takich pasków 6 sztuk
i zapłacił za nie około 5 zł.
Zależało mi na miejscu, gdzie będę
mogła przyczepiać magnesy, niestety, farby magnetyczne są bardzo drogie,
więc znaleźliśmy u taty w warsztacie kawałek blachy, który po prostu
przykręciliśmy do deski. W związku z tym, że naoglądałam się mnóstwo
programów o urządzaniu mieszkań, nie mogło zabraknąć sznurka ratanowego,
który został zawieszony na małych hakach. Przy pomocy małych drewnianych
klamerek przyczepiłam zdjęcia.
Półeczkę ozdobiłam napisem ze
sklepu EKO-DECO. Napis sam w sobie jest świetny, więc tylko go
polakierowałam. Mój konkretny napis znajdziecie tutaj. Jednak odsyłam do
innych wzorów.
Może stali klienci zauważą wśród magnesów serca,
które oczywiście są ze sklepu EKO-DECO. Na środkowym próbowałam
transferu na olejek, jednak serce same w sobie są ozdobą i nawet nie
trzeba z nimi nic robić.
Podoba Wam się takie rozwiązanie?
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz