Witajcie!
Dzisiaj przedstawiam Wam pracę, do powstania której przyczyniło się pół rodziny. Tata: cięcie i szlifowanie brzozy na podstawkę oraz patyk utrzymujący konstrukcję, babcia: uszycie materiałowych trójkątów, mama: pomysł i wypełnienie choinek, ja: wykończenie.
Jeżeli będziecie wykonywać takie choinki samodzielnie, podpowiem, że brzozową podkładkę można z powodzeniem zamienić, np. na korek, a materiałowe choinki spokojnie można uszyć ręcznie.
W
związku z tym, że to właśnie moja mama miała największy udział w
powstaniu tej pracy, chciałabym jej zadedykować ten post, a wiem, że
czyta bloga Eko-deco.
Pozdrawiam,
Prosto, a jak efektownie!
OdpowiedzUsuń