Cześć!

 

Dziś chcę Wam pokazać minimalistyczną pracę (kartka i pudełko) wykonaną przy użyciu jednego wykrojnika i motyli z naszego sklepiku. Czekały jakiś czas na swoją kolej, aż wpadłam na pomysł, że je nieco "ożywię" nadając im barw przy pomocy farb, bo za oknem taka szarość... Doskonale się przy tym bawiłam, żałując, że nie mam ich więcej. Kiedy były gotowe, doszłam do wniosku, że będą stanowić jedyną dekorację, żeby nie "zginęły" w gąszczu dodatków.

Jak Wam się podoba taki komplet?